Klan Zielonego Rycerza w RuneScape

Zaaraak

Raikkonen zdobywa GP Francji
Kierowca zespołu Ferrari, Kimi Raikkonen, dzięki szczęśliwej strategii wygrał Grand Prix Francji. Drugi linię mety przekroczył Felipe Massa. Piękny dublet Ferrari kontrastował z problemami zespołu McLaren. Lewis Hamilton co prawda nie zawiódł i stanął na najniższym stopniu podium, niemniej Fernando Alonso zdobył w dzisiejszej GP tylko 2 punkty za siódmą pozycję.
Wyścig miał odbyć się w mało sprzyjających, deszczowych warunkach. Jednak prognozy pogody nie sprawdziły się. Deszcz nad torem Magny-Cours pojawił się przed startem, jednak już o godzinie 14, wszyscy zawodnicy byli w stanie wyjechać na tor na oponach przeznaczonych na suchą nawierzchnię.

Jeszcze przed startem problemy mechaniczne z bolidem miał Ardian Sutil, który musiał zostać zepchnięty do boksów w celu usunięcia awarii. Gdy pięć czerwonych świateł zgasło bardzo dobrze wystartowali obaj kierowcy Ferrari. Felipe Massa obronił pozycję lidera, a Kimi Raikkonen wyprzedził Lewisa Hamiltona. Od tej pory dwójka kierowców włoskiej Scuderii prowadziła w Grand Prix Francji.

Na pierwszym okrążeniu doszło do kolizji pomiędzy Anthonym Davidsonem oraz Vitantonio Liuzzim, w wyniku której obaj kierowcy musieli zakończyć wyścig. Drugi incydent podczas pierwszego okrążenia miał miejsce pomiędzy Heikki Kovalainenem oraz Jarno Trullim. Włoch na jednym z pierwszych zakrętów uderzył w tył bolidu Fina, eliminując siebie z wyścigu.

W dalszej części wyścigu mimo iż nad torem cały czas wisiały czarne chmury obyło się bez większych incydentów. Po pierwszym okrążeniu sytuacja na torze wyglądała następująco: Felipe Massa, Kimi Raikkonen, Lewis Hamilton, Robert Kubica, Giancarlo Fisichella, Nick Heidfeld, Nico Rosberg i dopiero na ósmej pozycji Fernando Alonso.

Mistrz Świata, który przez cały weekend na Magny-Cours borykał się z problemami, również w wyścigu miał sporo pecha. Hiszpan startując z 10 miejsca szybko przedarł się na 8 pozycję i utknął za Nickiem Heidfeldem. Mimo desperackich ataków przed pierwszym zjazdem do boksów Alonso nie udało się wyprzedzić Niemca. Na 16 okrążeniu do boksów zjechał Lewis Hamilton, a tuż po nim prawdopodobnie ze zmienioną na szybko strategią na pit lane pojawił się Fernando Alonso. Po wizycie w boksach obu kierowców McLarena Robert Kubica awansował na trzecią pozycję w wyścigu.

Na 29 okrążeniu, podczas wizyty Christijana Albersa w boksach doszło do niebezpiecznej sytuacji. Holenderski kierowca nie patrząc na wskazania człowieka trzymającego lizak podczas postoju na miejscu serwisowym ruszył, wyrywając wąż tankujący i potrącając swoich mechaników. Albers zatrzymał się tuż za wyjazdem z pit lane. Drugi kierowca Spykera po problemach na początku wyścigu otrzymał od stewardów wyścigu karę za przekroczenie prędkości na pit lane.

Na 37 okrążeniu do boksów zjechał fenomenalny Lewis Hamilton, dla którego zespół obrał strategię trzech postojów w boksach. Brytyjczyk wyjeżdżając z boksów walczył bok w bok z Robertem Kubicą o trzecią lokatę ostatecznie jednak to Hamiltonowi udało się wyjść z pięknego pojedynku góra.

Fernando Alonso, który zjechał na swój drugi i ostatni pit stop zaraz po Hamiltonie na tor ponownie wyjechał na 9 miejscu i ponownie po kilku okrążeniach znalazł się za Nickiem Heidfeldem oraz Giancarlo Fisichellą.

Bardzo ciekawą walkę stoczyli natomiast między sobą kierowcy Ferrari. Felipe Massa, który od początku wyścigu pewnie prowadził podczas drugiej zmiany opon i tankowania wyszedł na tym manewrze znacznie gorzej niż Kimi Raikkonen. Fin zjechał na drugi postój kilka okrążeń po Massie, mając przed sobą czysty tor mógł kręcić znakomite czasy, podczas gdy Massa po wyjeździe z pit lane utknął za dublowanymi zawodnikami. Po wyjeździe na tor Raikkonena okazało się, że Fin ma kilkusekundową przewagę nad swoim kolegą z zespołu, której nie oddał już do końca wyścigu.

Robert Kubica pojechał bardzo równy wyścig, dowożąc do mety pozycję wywalczoną we wczorajszych kwalifikacjach. Nick Heidfeld, który inaczej niż w poprzednich wyścigach otrzymał od zespołu strategię bardziej defensywną dojechał do mety 7 sekund za Polakiem. Giancarlo Fisichella ukończył wyścig na 6 pozycji, przed Fernando Alonso. Godnym uwagi jest pierwszy punkt zdobyty w tegorocznych mistrzostwach przez zespół Honda. Jenson Button w GP Francji przekroczył linię mety na ósmej pozycji.

Już za tydzień fanów F1 czekają kolejne emocje. Tym razem cyrk Berniego Ecclestone’a przenosi się do Wielkiej Brytanii na tor Silverstone.
[link widoczny dla zalogowanych]

141Milosz

Kubica wymiata Smile